Najważniejszy dla wcześniaka jest: prawidłowy rozwój, wzrost wagi i jej utrzymanie. Maluch musi mieć dużo siły żeby walczyć z przeciwnościami losu- co robić?
1) Wcześniak potrzebuje dwa razy więcej miłości i poświęcenia- dlatego słabości na bok! Czas pomóc nowemu życiu.
2) Dla takiego malucha bardzo ważna jest temperatura (spadek temperatury powoduje m.in. spadek wagi) dlatego jeśli opuści już cieplutki inkubator mamo zadbaj o cieplutkie ubranka; czapeczkę , rękawiczki, bezuciskowe skarpety i polarowy kocyk. Jeśli jesteś nadal w szpitalu, a maluszkowi jest mimo to zimno, zapytaj o podgrzewane łóżeczko dla niemowląt. Większość szpitali je posiada, a są one bardzo pomocne.
2) Dla takiego malucha bardzo ważna jest temperatura (spadek temperatury powoduje m.in. spadek wagi) dlatego jeśli opuści już cieplutki inkubator mamo zadbaj o cieplutkie ubranka; czapeczkę , rękawiczki, bezuciskowe skarpety i polarowy kocyk. Jeśli jesteś nadal w szpitalu, a maluszkowi jest mimo to zimno, zapytaj o podgrzewane łóżeczko dla niemowląt. Większość szpitali je posiada, a są one bardzo pomocne.
3) Bezpieczeństwo - w brzuszku mamy było miło i przytulnie, musimy nadrobić ten stracony czas. Otulaj niemowlę w ciaśniejszy rożek (zrób z kocyka) byle nie za mocno. Jeśli będąc w ciąży śpiewałaś lub rozmawiałaś z brzuszkiem, to teraz również postaraj się to robić; dzieci to czują i pamiętają.
4) Kangurowanie - tej przyjemności nie żałuj maluszkowi. Bliski kontakt z mamą jest dla niego bezcenny i niezbędny, a polega on na położeniu dziecka na klatce piersiowej skóra do skóry, wtedy czuje twój zapach, bicie twojego serca. Dziecku pomoże to rozwijać się i nadrobić stracony czas. W trakcie takiego wypoczynku głaskaj i dotykaj delikatnie niemowlę - ono potrzebuje czułości.
5) Karmienie- to nie lada kłopot dla wielu mam i dzidziusiów. Będąc w inkubatorze niejednokrotnie nie ma możliwości karmienia piersią, dlatego podawane jest mleko matki, ale z butelki, do której dzieci bardzo szybko się przyzwyczajają.
4) Kangurowanie - tej przyjemności nie żałuj maluszkowi. Bliski kontakt z mamą jest dla niego bezcenny i niezbędny, a polega on na położeniu dziecka na klatce piersiowej skóra do skóry, wtedy czuje twój zapach, bicie twojego serca. Dziecku pomoże to rozwijać się i nadrobić stracony czas. W trakcie takiego wypoczynku głaskaj i dotykaj delikatnie niemowlę - ono potrzebuje czułości.
5) Karmienie- to nie lada kłopot dla wielu mam i dzidziusiów. Będąc w inkubatorze niejednokrotnie nie ma możliwości karmienia piersią, dlatego podawane jest mleko matki, ale z butelki, do której dzieci bardzo szybko się przyzwyczajają.
W późniejszym czasie pierś okazuje się za duża, trudna do utrzymania w maleńkiej buzi, a pokarm za szybko leci - nie wpadaj w panikę i nie denerwuj się. Pamiętaj, że twój nastrój udziela się dziecku.
Spróbuj tak:
a) Gdy zbliża się pora karmienia postaraj się odciagnąć pokarm (najlepiej do butelki możesz go potem użyć, lub zamrozić w specjalnym woreczku) tak żeby pierś była miękka. Możesz masować sutek, będzie wtedy łatwiejszy do złapania. Użyj laktatora, lub jeśli go nie masz, to ogrzej pierś ciepłą wodą i masuj wokoło.
b) Posmaruj pierś mlekiem.
c) Zrelaksuj się, delikatnie pogłaskaj sutkiem usta maluszka, a gdy poczuje mleko powoli będzie otwierać buzię i zacznie ssać. Jeśli nie, spróbuj pomasować skrawek jego uszka - rób to delikatnie.
Pamiętajcie początki są zawsze bardzo trudne, więc jeśli dziecko nadal nie chce ssać, to podaj mu mleko w butelce - najlepiej to, które odciągnęłaś przed karmieniem. Później znowu spróbujecie.
Na koniec;
b) Posmaruj pierś mlekiem.
c) Zrelaksuj się, delikatnie pogłaskaj sutkiem usta maluszka, a gdy poczuje mleko powoli będzie otwierać buzię i zacznie ssać. Jeśli nie, spróbuj pomasować skrawek jego uszka - rób to delikatnie.
Pamiętajcie początki są zawsze bardzo trudne, więc jeśli dziecko nadal nie chce ssać, to podaj mu mleko w butelce - najlepiej to, które odciągnęłaś przed karmieniem. Później znowu spróbujecie.
Na koniec;
Jeśli masz jakiekolwiek problemy, nie bój się poprosić o pomoc położnych. One zawsze wiedzą co zrobić. Porady, którymi sie z wami dzielę oparłam o własne doświadczenie, które również poparte jest pomocą położnych.
Bądźcie dzielne!
Bądźcie dzielne!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz